Z okręgu wyborczego obejmującego gminy Świętajno i Rozogi do zdobycia są trzy mandaty do Rady Powiatu. Otwierający listę „Trzeciej Drogi” radny Krzysztof Buła przekonuje, że Świętajno już na samym początku jest przegrane.

Wyborcze obawy radnego Buły
Teraz w okręgu nr 4 dwa mandaty w Radzie Powiatu przypadają mieszkańcom gminy Świętajno, a jeden – gminy Rozogi. Czy po wyborach te proporcje się zmienią?

W minionym tygodniu po raz ostatni w tej kadencji obradowały w poszczególnych samorządach rady miast i gmin. Tak też było w Świętajnie. Przebiegowi sesji przysłuchiwał się zamieszkujący na terenie tej gminy radny powiatowy Krzysztof Buła. Na koniec obrad w sprawach różnych poprosił o głos, by m. in. odnieść się do nadchodzących wyborów, w których będzie otwierał listę kandydatów „Trzeciej Drogi” z okręgu nr 4 obejmującego gminy Świętajno i Rozogi. Nie miał jednak dla zebranych dobrych wiadomości. - Już na samym początku jesteśmy przegrani – oznajmił, odnosząc się do sytuacji związanej z wyborami do rady powiatu. W tym przypadku na okręg nr 4 przypadają 3 mandaty. Tymczasem liczba kandydatów z gminy Świętajno jest o 4 większa niż z gminy Rozogi. To, zdaniem radnego, oznacza większe rozbicie głosów i mniejsze szanse na zdobycie mandatu przez mieszkańca gminy Świętajno. W tej sytuacji radny Buła namawiał uczestników sesji, by ci z kolei namawiali znajomych do głosowania na swoich, czyli zameldowanych na terenie gminy Świętajno. - Wiem co to znaczy jak gmina nie ma przedstawiciela w powiecie. Naprawdę bardzo dużo wtedy traci – mówił radny, podając jako przykład z bieżącej kadencji gminę Dźwierzuty. - Tam była dziewczyna mało aktywna, dlatego te Dźwierzuty zostały z tyłu bardzo. Przez 5 lat nic tam zrobiono, bo praktycznie nie mieli swojego przedstawiciela – ostrzegał Buła. Wspominał, też niechlubne czasy, gdy to Świętajno nie miało swego przedstawiciela w samorządzie powiatowym, a Rozogi – trzech. - Tam było robione, a na Świętajnie – nic – porównywał.

W odróżnieniu od wyborów na radnych, w wyborach na wójtów korzystna, jego zdaniem, będzie większa liczba kandydatów. Tu znów w lepszej sytuacji są Rozogi, które mają 3, a Świętajno – 2. Co to oznacza? - Tam więcej ludzi pójdzie na głosowanie, a u nas będzie mniejsza frekwencja – prorokuje Buła, sugerując, że to w konsekwencji zwiększy szanse kandydatów na radnych powiatowych z sąsiedniej gminy. Tamtejszy włodarz Zbigniew Kudrzycki do dywagacji radnego Buły wygłoszonych na sesji Rady Gminy Świętajno podchodzi z dystansem. - Dziwię się tylko, że lider listy dużego ugrupowania zamiast dzielić się z elektoratem przedwyborczym optymizmem, przekazuje mu swoje obawy – podsumowuje wójt Kudrzycki.

(o)